Najczęściej jesteśmy nieświadomi tego, że pospolite zioła, które widzimy naokoło, mają ogromny potencjał.
Mogą uzdrawiać i zapobiegać wielu chorobom.
Wiele z nich działają jak antybiotyki.
Kilka przykładów:
Liście babki lancetowatej
Zawierają bardzo duże ilości związków śluzowych (do 10%), kwasy organiczne, sporo witaminy C oraz witaminę K.
Babka lancetowata, zwana też wąskolistną dzięki zawartości różnoodnych substancji, ma wiele zastosowań: łagodzi kaszel, szczególnie w formie syropu.
Działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie miejscowo i ogólnie, stymuluje system immunologiczny.
Wiosną wykorzystujemy liście babki wąskolistnej (liście babki szerokolistnej również) do sałatek.
Ogólnie, w sklepach zielarskich są dostępne preparaty: intrakty, syropy, soki, tabletki, liść babki.
Są one używane w leczeniu zapalenia gardła, oskrzeli, przeziębień, przy infekcjach wirusowych. Wyjątkowo skuteczny jest syrop z tego ziela przy kaszlu i podrażnieniach gardła.
W celach profilaktycznych dodaję zawsze liście baki do wiosennych surówek, piję napary zmieszane z innymi, robię ziołomiód (świeże albo suszone liście ziela zalewamy miodem i odstawiamy na 2 tygodnie.
W przypadku przeziębień dodawać łyżeczkę ziołomiodu do herbaty.
Bez czarny
Wszystko w tej roślinie jest pożyteczne, można powiedzieć – od stóp do głów, czyli od korzeni, kory, liści, kwiatów, jagód. Najbardziej popularne jest używanie kwiatów oraz jagód. Picie naparów z wonnych, delikatnych kwiatów bzu czarnego wzmacnia organizm. Czarny bez zawiera bardzo dużo witamin i soli mineralnych. Kwitnie pod koniec maja, więc starajmy się wykorzystać jego czas kwitnienia. Zawierają sporo flawonoidów, kwasów organicznych, soli mineralnych.
Napar morna używać do płukania chorego gardła. Poza tym, herbatka z kwiatów czarnego bzu jest bardzo smaczna. Owoce są jeszcze cenniejsze i kiedyś domowa apteczka nie mogła obyć się bez soku z jagód czarnego bzu. Owoce są kopalnią witamin, m. in. C oraz prowitaminy A. Sok z czarnego bzu odtruwa organizm, czyści krew.
Stosowany również w nerwobólach i rwie kulszowej jako t pomocniczy środek przeciwbólowy.
Pamiętajmy:
zarówno kwiaty, jak i owoce bzu czarnego nie spożywamy w stanie surowym, ponieważ są trujące!
Kwiaty czarnego rozkładamy na papierze, aby drobne muszki opuściły nasze piękne kwiaty. Ścinamy baldachy – zostają same kwiaty.
Wkładamy je do słoja, skrapiamy je lekko alkoholem, potem plastry cytryny i zalewamy miodem. Odstawiamy w ciepłe miejsce; może stać na blacie kuchennym. Po dwóch tygodniach przecedzamy przez sito, by pozbyć się zmacerowanych kwiatów, plastrów cytryny. Rozlewamy taki bzowy syrop do czystych słoiczków.
Dzika róża
Jako roślina powinna być – jeżeli nie uwielbiana, to przynajmniej traktowana z należytym szacunkiem. Jej owoce są bombą witaminy C (owoce dzikiej róży zawierają jej 30-40 razy więcej niż cytrusy! A spożywanie jej w postaci surowych owoców, soków, zmielonych owoców róży:
– wzmacnia układ odpornościowy,
– pomaga wyjść z przeziębień i gryp,
– zmniejsza ból gardła,
– obniża ciśnienie krwi,
– ma właściwości przeciwzapalne itd.
Szczególnie polecam ją kobietom w ciąży. Zawarta w niej wit. C pomoże w przyswajaniu tak potrzebnego w okresie ciąży żelaza.
To niewielki obszar, w którym dzika róża potrafi wykazać się dobroczynnym działaniem.
Roślin o działaniu antybiotycznym jest o wiele więcej, niż tych kilka wymienionych powyżej.
Tymianek, macierzanka, szałwia, oregano, chrzan, cebula, czosnek, aloes, mech islandzki, nasturcja, rumianek, imbir – warto się nimi zainteresować.
Najsilniejszy antybiotyk naturalny – przepis z sieci, testowany, znakomity.
– 10 dużych ząbków czosnku (kupujmy polski) wrzucamy do blendera,
– 1,5 szklanki letniej, przegotowanej wody.
Bardzo dokładnie miksujemy.
Następnie przelewamy do słoja przecedzając przez plastikowe sitko wyłożone białą, bawełnianą szmatką. Odstawiamy na 2 godziny w ciemne miejsce.
Następnie dodajemy 2 łyżki miodu ze spadzi iglastej (miodu możemy dać nawet więcej). Wyciskamy do tego sok z połówki cytryny (również przez sitko, żeby nie było żadnych paproszków).
Miksturę odstawiamy na 2 dni.
Dawkowanie:
dorośli po 5ml 3 razy dziennie w kieliszku z wodą;
dzieci do 14 roku – połowa dawki;
niemowlakom dawkować kroplami 2, 3 krople i obserwować jak reaguje.
Miksturę można „wzmocnić” dodając: sok z jeżówki purpurowej 50 ml, nalewkę z krwiściągu 50 ml, nalewkę z tymianku 50 ml, sok z podbiału 50 ml (do kupienia w sklepach zielarskich).
Mieszanka ziołowa podnosząca odporność: kwiat nagietka, liść brzozy, liść mięty, liść pokrzywy, ziele krwawnika, ziele rdestu ptasiego, ziele serdecznika., ziele dziurawca. Zmieszać w równych częściach.
2 łyżki stołowe zalać 2 szklankami wrzątku. Zaparzać w termosie pół godziny. Pić szklankę naparu rano i wieczorem. Można podzielić porcję na 4 razy.
Stosować profilaktycznie i w czasie infekcji.
Zielara
Uwaga!
To są tylko informacje, a nie leczenie!
Zrobisz, co zechcesz.
Pamiętaj, że od czytania i słuchania nikt jeszcze nie wyzdrowaiał.
Liczy się działanie i twoje zaufanie do kuracji.
I oczywiście porada lekarza!
Zdjęcia: pixabay
Mieszanka ziołowa wg. Barbary Kazany