Różo, pojedźmy do Łodzi, Łodzi, Łodzi!
Karla spotkałam na Blankenese
‒ Buraki absolutnie wykluczone! Jem wszystko, z wyjątkiem buraków! ‒ oświadczył
GP podczas pierwszej rozmowy. W sowieckim łagrze przez siedem miesięcy jadł
tylko buraki i nic poza burakami. Wystarczyło.
‒ Henriettte! ‒ zwierzył