
Wypiłem 3 szklanki tataraku – zamiast jednej szklanki! Wymiotowałem 14 godzin!
Zasłyszane na YouTube – wypowiedź znanego zielarza.
Jak ty ziołom, tak zioła tobie!
Proste. Nie dowierzasz im, że są prawdziwymi lekami, więc masz za swoje!
Jedna szklanka zaparzonego zielska może nie poskutkować, więc na wszelki wypadek, tak po swojemu, wypiję na zapas.
Ja też tak kiedyś miałam, dopóki nie przekonałam się, że zioła, zwłaszcza świeże, mają wzmocnienie działanie.
Stresy poważnego kalibru dopadały mnie w ostatnich miesiącach regularnie. Pojawiła się bezsenność.
Po raz pierwszy zaczęły mi wypadać włosy w ilościach zwiększonych niż przewiduje dopuszczalna norma!
Nigdy tego szczęśliwie nie doświadczyłam. Czasem ubywało ich trochę więcej, niż powinno – po podróżach, zwłaszcza samolotem.
Po ubytkach włosowych, przyszły trudności ze snem.
Człowiek pozbawiony dobrego snu jest na pozycji przegranej wobec stresów! One będą go pogrążać. Pojawia często się drażliwość, płaczliwość, zaczynamy się nad sobą użalać. Prosta droga do depresji.
Dziurawiec (Hypericum perforatum) stosowałam – najczęściej olej dziurawcowy w kapsułkach jako środek zapobiegawczy jesienno-zimowym chandrom. Z dobrym skutkiem.
Zrobiłam powtórkę z informacji o dziurawcu.
Po 14 dniach wrócą kolorowe sny!
Zapewniał ktoś pisząc o naparze dziurawca, jako środku redukującym poziom stresu.
Obietnica kolorowych snów po 14 dniach od razu popchnęła mnie do działania, zwłaszcza, że czerwiec to czas kwitnienia dziurawca. Robiłam regularne wypady w teren po świeży surowiec zielarski.
Zaparzałam według instrukcji. Piłam według zalecanych norm: 3 razy po szklance, małymi łykami (nie 5 litrów haustami!).
Sposób podaję:
– 2 łyżki kwiatów zalać wrzątkiem (200 ml)
– odstawić na 20 minut;
– przecedzić.
Teraz sprawa oleju.

Olej dziurawcowy zrobiłam w tym roku własnoręcznie.
Sprostowanie: wszyscy mówimy olej, olej, ale to , co nazywamy „olejem” jest tak naprawdę wyciągiem olejowym.
Olej dziurawcowy jest olejkiem eterycznym pozyskiwnym zupełnie inaczej. Ma też innne zastosowanie i odmienne właściwości.
Ważne!
Wyciąg olejowy robimy ze świeżego surowca – górnych pędów dziurawca.

Ziele dobrze jest rozdrobnić – pokroić nożem na desce albo pociąć nożyca
Przed zalaniem olejem (np. oliwą z oliwek, olejem lnianym, ostropestowym, słonecznikowym itp.) można zalać ziele spirytusem, potem dolać olej. Proporcje jakie stosować, spotkałam różne: 1/3 ziela, reszta olej, inni ½, jeszcze inni 1 do 1. Zrobiłam 1 na 1.
Odstawiłam na słoneczny parapet – niech się maceruje 6 tygodni.
Dobra jest tinktura dziurawcowa na alkoholu. Tej nie zrobiłam, nie stosowałam, więc się nie będę wypowiadać. Też bardzo skuteczna w stanach obniżonego nastroju.
Olej powinno sie dawkować 2-3 razy dziennie 1 łyżce oleju.
Pomocny: przy bólach pęcherzyka i wątroby, zaburzeniach wydzielania żółci i trawiennych oraz po obfitym posiłku.
Jako kosmetyk jest świetny na skórę suchą i wrażliwą ze stanami zapalnymi. Leczy trądzik młodzieńczy, rany i oparzenia. Doskonały przy bólach kręgosłupa.
.

Podczas przeglądania materiałów o dziurawcu natknęłam się na kilka informacji, o których dotychczas nie wiedziałam, np. w Rosji ziele dziurawca fermentuje się jak wierzbownicę. W ten sposób napar dziurawcowy uzyskuje glębszy aromat. O fenomenalnym działaniu dziurawca jako środka środka leczącego rany przeczytałam w komentarzach na blogu dr Henryka Różańskiego. Oto wpis (skróciłam troszkę) niejakiego podpisany pseudonimem Dardżama:
Olej dziurawcowy jest moim lekiem obowiązkowym w rodzinnej apteczce.
Kiedyś podczas prac demontażowych zwijacza rolety okiennej, otworzyła się przypadkowo obudowa i rozwijająca się płaska sprężyna skaleczyła mnie w palec tnąc, i prawie odrywając tkankę w miejscu uderzenia – aż do samej kości. Fragment ten docisnąłem do palca i szybko zawinąłem, aby ograniczyć krwawienie. Po powrocie z działki do domu natychmiast skaleczone miejsce zasmarowałem olejem dziurawcowym, bez przemywania innymi środkami, robiłem opatrunki chyba przez tydzień i tkanka zaczęła się zrastać. Palec się zagoił, ale trwało to chyba 2 – 3 tygodnie. Nie mam po tej ranie ranie żadnej blizny, co jest najciekawsze, ani ubytku czucia, jak to często bywa w takich przypadkach.
Olej ten stosowałem i stosuję w zimie w czasie mrozów do smarowania stóp oraz lędźwi i pleców, co eliminuje różne efekty przemarznięcia. Jest dobrym specyfikiem dla reumatyków. Dzięki kuracji tym olejem, rozcieńczonym lekko spirytusem, uratowane zostały dwóm osobom palce zajęte gangren, ze czego pierwsza, wówczas czterdziestolatek, po obcięciu palców piłą tarczową i przyszyciu ich przez chirurga. Ponieważ wspomnianej osobie nie dano po trzydniowym pobycie w szpitalu żadnych medykamentów, a chirurg po skończonej operacji powiedział, że „palce i tak odpadną”. Po powrocie do domu w 3 dniu ból i smród był tak duży pod opatrunkiem, że poszkodowany stracił już wiarę, tym bardziej, że 3 palce były całkiem czarne. Początkowo rany były okładane miazgą z babki zwyczajnej (Plantago vulgaris), potem zaczęły się okłady z oleju dziurawcowego. Trwało to chyba kilka miesięcy, ale regularnie – czarny kolor i martwica ustępowały. Obecnie ta osoba ma normalny kolor tkanki i wszystkie palce na swoim miejscu.
Dowód na to, że dziurawieć jest ziołem składnikowi zwanym mocnym – wiele potrafi zdziałać odpowiednio zastosowany.
Mówi się wiele o fotouczulającym działaniu dziurawca, że należy zachować ostrożność przy stosowaniu go do wewnątrz. Pod postem zamieszczam link, do którego zachęcam zajrzeć, zanim zdecydujemysię na kurację.
Antydepresyjne działanie zawdzięcza dziurawieć składnikowi zwanym hiperycyną.
Liczne badania, prowadzone w Niemczech i Wielkiej Brytanii potwierdziły jego dobroczynne działanie w stanach depresyjnych. W Rosji wykorzystywano preparaty dziurawca przy leczeniu choroby alkoholowej – pojawiają się wówczas często stany depresyjne.

Sezon na dziurawiec trwa. Antydpresant rośnie i kwitnie obecnie na całego! Lubię go też w bukietach.
Zielara
Zdjęcia: Marta Niemczykowska
https://www.gedeonrichter.pl/ostroznie-z-dziurawcem/