Jarzyna „kontrastowa” – czarna skórka zewnątrz, śnieżnobiała w środku.
Ma ostry smak.
O jej niezwykłym działaniu przeczytałam po raz pierwszy w książce Ireny Gumowskiej, autorce popularnych książek o zdrowiu i ziołach w latach osiemdziesiątych XX wieku.
„Tajemnicą poliszynela pięknych włosów w rodzinie Lelewela było to, że stosowali sok z czarnej rzepy” – rozdzialik Czarna rzodkiew, pozycja „Ziółka i my”.
Tajemnicę musiałam rozszyfrować, czy aby na pewno…
Na pewno! Od lat o tej porze roku sok z czarnej rzepy wcieram w skórę głowy. Włosy mam mocne i gęste.
Jeżeli przyczyną waszego wypadania włosów nie są poważne schorzenia typu: nowotwory, choroby związane z tarczycą etc. które powinny być leczone przez lekarza, ale wypadanie włosów jest okresowe, komórki włosowe nie są martwe, sok z czarnej rzodkwi jak najbardziej pomoże. Będziecie zdumieni rezultatami.
W dodatku taniość tego środka powinna wam przemówić do rozsądku, że nie wszystko co drogie i z dalekich, zamorskich krain jest skuteczne.
Sposób postępowania z czarną rzodkwią czy też rzepą do celów kosmetycznych:
– wyciśnięty w sokowirówce (albo na tarce) sok wcieramy w skórę głowy i przetrzymujemy minimum godzinę (najlepiej trochę dłużej – jakieś 3 godziny).
Czasami zostawiam na noc, myję włosy dopiero rano.
Sok wcieram wacikiem kosmetycznym – centymetr po centymetrze…
Wystarczą 1-2 łyżki.
Czasami tak się może zdarzyć, że skóra głowy przez pierwsze 15 minut niemiłosiernie piecze, czego na początku nie wiedziałam i wpadałam w panikę. Spokojnie! Nic się groźnego nie wydarzy! Trzeba odczekać.
Właśnie taką kurację zaczęłam przed miesiącem. Wcieram sok co trzy dni.
Ciemne strony kuracji: sok z czarnej rzepy ma nieprzyjemny zapach, który nie wszystkim może odpowiadać.
Po natarciu sokiem z rzodkwi należy od razu włosy rozczesać grzebieniem o szerokim rozstawie zębów.
Nierozczesane włosy stają się bardzo sztywne i „skołtunione”.
Ale, ale… Czarna rzepa sowicie nam to wynagrodzi.
Albowiem sok z czarnej rzepy jest bardzo skuteczny przy wypadaniu i przetłuszczaniu się włosów, co mogę stwierdzić, bo stosuję tę kurację systematycznie od wielu, wielu lat o tej porze roku właśnie.
Włosy po takiej kuracji są mocne i sprężyste – absolutnie wzmocnione.
Do środka też nie zawadzi ją zaaplikować. Utrzeć na tarce, dodać jabłko, marchew czy samą z łyżką śmietany, oliwy, solą i pieprzem. Jest tak charakterystyczna w smaku, że nie potrzebuje wielkiego towarzystwa.
Nie bez przyczyny mówi się też zdrowy jak rzepa ‒ ona sama jest źródłem witamin C, B1, B2, PP, soli mineralnych. Ma dużo związków siarki. Działa żółciopędnie, przeciwbakteryjnie w przewodzie pokarmowym, pomaga przy kamicy moczowej, kaszlu, anemii i nerwobólach.
Jest rośliną uprawianą od bardzo, bardzo dawna. Trochę zapomniana, ale powraca do nas i ponownie jest doceniana.
Teraz nastał jej sezon.
Zielara
Zdjęcia: Marta Niemczykowska, Google