Bułgarzy trzymali się mocno!

Bułgarzy trzymali się mocno!

Targi są dużym wyzwaniem zarówno dla wystawców, jak i dla zwiedzających.

Powietrza zaczyna brakować świeżego 3-go dnia! Usłyszałam na jednym ze stoisk na tegorocznych Targach Natura Food w Łodzi.

Po kilkugodzinnej wędrówce od stoiska do stoiska sama czułam znużenie. Powoli przesuwałam się do wyjścia, a tam zaskoczenie – uśmiechnięci od ucha do ucha Bułgarzy, w narodowych przyodziewkach, zaimpregnowani na zmęczenie.

Czubryca! Ona to ich uodporniła!

Naprzeciwko Kaszubi. Też radośni, w regionalnych strojach. Z żurawiną w ofercie  (witamina C!).

Po zakupionej żurawinie pozostało już tylko wspomnienie. Zjadłam od razu wieczorem.

Czubryca przetrwała i jest przypomnieniem bułgarskich klimatów kulinarnych, przetworzonych w oryginalny sposób w jednym tyglu wpływów: tureckich, rosyjskich, greckich, rosyjskich, macedońskich.

Lutenica – pasta z papryki i bakłażana, przeważnie grilowanego, tarator – chłodnik na bazie słynnego bułgarskiego jogurtu . Szopska sałatka z pomidorów, ogórków, z pikantnym owczym serem. Oryginalne jogurty. Pomidory. Pomidory i jeszcze raz pomidory. Dużo i jeszcze więcej papryki. Grilowane. Aromatyczne. Świeże. Oryginalne. Kto w Bułgarii był na targu, ten miał okazję zanurzyć się w powietrzu pełnym zapachu sprzedawanych ziół.

U nas czubryca to po prostu cząber ogrodowy, trochę łagodniejszy od ostrej, mocnej rośliny Satureja montana, cząbru górskiego.

Przed epoką czarnego pieprzu, czubryca spełniała jego rolę.

U nas znana przeważnie jako przyprawa do strączkowych fasoli, soczewicy, grochu. Rzadziej stosuje się ją do jajek, zielonych warzyw, do warzywnych farszy, potraw mięsnych (gulasz!), drobiu.

W duecie z pietruszką jest niezastąpiona. Wypróbowałam ją kiedyś jako główną przyprawę do ciasta typu „cebularz”. Świetna!.

Miesza się też czubrycę z innymi ziołami – oregano, lubczykiem, porem, kozieradką itp., dając jej nazwę czubrycy zielonej. Kiedy jest przewaga papryki, przyprawa nazywa się czubrycą czerwoną.

Kwitnąca czubryca

Bob czorba po mojemu, czyli fantazja polsko – bałkańska w jednym garnku

Bob czorba jest bułgarską wersją zupy fasolowej na baranim rosole. Barani rosół pomijam z przyczyn wegetariańskich.

Składniki na moją wersję czorby:

papryka czerwona, cebula, ząbek czosnku, por, marchewka, seler – pokroić w paski, wrzucić na rozgrzana oliwę, poddusić kilka minut.

Sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie – dodać.

Następnie: kilka grzybków i fasolę.

Uwaga! Tutaj zrobię dygresję typu Jak kuchnię wegetariańską uczynić łatwiejszą i zadać kłam tym wszystkim uwagom, jakie to jest czasochłonne, żmudne, tyle krojenia, siekania, fasolę trzeba moczyć, długo gotować etc.

Fasole, soczewice, kasze gotuję raz na jakiś czas – dużą porcję, po ugotowaniu porcjuję w woreczki fpliowe. Zawrażam. W ten sposób mam zawsze bazę w zamrażalniku.

Kiedy gotowałam moja czorbę, jeszcze można było na targu kupić świeże grzyby. Obecnie możecie je zastąpić suszonymi.

Pod koniec dodać: łyżkę przecieru pomidorowego, natkę pietruszki i oczywiście czubrycę.

Ona nada całości bałkański sznyt.

Zielara

Zdjęcia: Marta Niemczykowska, Google

Zdjęcie u góry dzięki uprzejmości p. Kolio Hristov Tzanev z firmy PW BULECO

Henryka Janik

Logo Pamietamy o Ogrodach



Misto Zwolen

Wójt Janowca

Jan Gędek

Gmina Policzna

Wójt Gminy

Tomasz Adamiec

„atelier of art” e.V.  Matthias Jurke, Potsdamer Allee 10, 14552 Michendorf OT Wildenbruch, Germany



Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury
Lesny
Muzeum w Zwoleniu
Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym
Bank Spółdzielczy w Zwoleniu

fundacja
Dom kultury w Janowcu
timbercraft
dom_literatury
zwolen

Towarzystwo Miłośników Miasta Zwolenia

parafia

Stowarzyszenie Przyjaciół Sandomierskiej Bazyliki Katedralnej



Wsparcie finansowe:

Konto Bankowe: PKO Bank Polski SA 45 1020 3408 0000 4402 0396 8906