Wstań z kanapy i zrób w końcu tę rewolucję

Przypominacie sobie może dowcip z siwą brodą jak Icek się modlił, żeby wygrać milion?

Modlił się i modlił każdego dnia.

W końcu Bóg nerwowo nie wytrzymał, wyjrzał spoza chmury i pogroził Ickowi palcem:

– Icek! Skreśl w końcu ten kupon toto-lotka!

A czy z nami też nie dzieje się podobnie?

W rozmamłaniu, gdybaniu, niedowiarstwie, niepewności.

Stale na kanapie, w fotelu, przed ekranem, z pilotem w dłoni.

Może dzisiaj?

Teraz!

W tym momencie, właśnie w tym momencie i nie odkładaj tego na potem!

Wojciech Kowalewski, mówca motywacyjny, doktor teologii praktycznej, radzi zadać sobie następujące pytania:

– Jaki jest jeden cel, który chcesz osiągnąć, a wydaje ci się obecnie przekraczać moje siły?

– Czym dysponuję obecnie?

– Co mogę zrobić dzisiaj, aby przybliżyć się do realizacji tego celu?

– Czy oczekuję, że Bóg może wykorzystać moje zasoby i dokonać cudu?

Dzisiaj.

Co możesz zrobić dzisiaj dla wymarzonego celu?.

Chcesz mówić płynnie w języku, którego się uczysz?

Naucz się 10 słówek.

I rób to codziennie.

Choćby jeden krok.

Jedna kropla.

Jedno ziarenko.

I już jesteśmy o jeden milimetr bliżej naszego upragnionego celu.

Nie tkwimy na kanapie.

HJ

Inspiracja przyszła z dzisiejszego cytatu DawkaMotywacji.pl