Jego Troja była niedaleko Czarnolasu

Co tutaj robisz? Wykrzyknął zdziwiony.

To samo, co ty! Zwiedzam Peru!
Znali się od podstawówki. Do jednej klasy w liceum, takie same studia wybrali w swoim mieście – archeologię. Dwaj muszkieterowie. Po skończeniu studiów ich drogi się rozeszły. Przez 10 lat nie widzieli się, choć mieszkali w tym samym mieście, w tej samej dzielnicy.

Wreszcie po 10 latach wpadli na siebie. W Peru. Obaj kochali podróże. Odkopali młodzieńczą przyjaźń. Spotkali się jak archeolog z archeologiem! W dalekim Peru.

Zabawną historyjkę jak to góra z górą, człowiek z człowiekiem w Koluszkach, Mińsku, Chile, Kutnie, zawsze się mogą spotkać, opowiadała mi Ewa, archeolożka z Przemyśla. Bardzo dawno temu pojechałam zobaczyć jak to na wykopaliskach jest. W czasie studiów mieszkałam w pokoju ze studentkami archeologii, stąd ciekawość.

Archeologia tęsknoty

Slawista? Tłumacz? Lajkuje memy z cytatami Psałterza, jakby Kochanowskiego znał dobrze, chociaż imię, nazwisko obce.

Któregoś razu zostawił komentarz:

Jan Kochanowski übersetzte die 150 Psalmen in die polnische Volkssprache im XVI., vertont von Mikolai Gomolka wird der Polnische Psalter auch heute gesungen. Kochanowski wurde bei Zwolen in Polen geboren. (…) in Czarnolas verbrachte er seine letzten Lebensjahre.

Jan Kochanowski przetłumaczył 150 Psalmów w XVI w. na język ojczysty, Mikołaj Gomółka skomponował do nich muzykę. Psałterz Polski jest śpiewany do dzisiaj. Kochanowski urodził się koło Zwolenia. W Czarnolesie spędził swoje ostatnie lata życia…

Ja: do: Alfred Keffel.

Był Pan w Czarnolesie?

Tak! Byłem 5 razy. W Sycynie 1 raz!

O! Był 5 razy. Badacz twórczości Kochanowskiego?

Sprawdzam:

www.google.de

Hasło. Wyskakuje jego artykuł Das Soldatgrab meines Vaters. Żołnierski grób mojego ojca.

Dość długa, szczegółowa relacja poszukiwań Alfreda z zaangażowaniem instytucji niemieckich, polskich, osób prywatnych. Zwoleń. Puławy. Kozienice. Okoliczne wsie.

Na dole, pod artykułem portfolio:

Alfred Kefflel, ur. w 1941 r. w Neustadt (Pfalz). Studiował teologię ewangelicką w Heidelbergu. Po studiach teologii ewangelickiej pracował jako duchowny. W 1997 zaczął poszukiwania grobu swojego ojca, który zginął podczas drugiej wojny światowej na ziemiach polskich. Nigdy nie poznał swojego ojca.

Troja

Po 57 latach znaleziono grób niemieckiego żołnierza, który zginął 14.01.1945. Napis pod tytułem. Znaleziono spośród 485 000 zabitych, zaginionych niemieckich żołnierzy

Alfred na dłoni trzyma grudkę ziemi. Może tak Heinrich Schliemann brał w dłonie proch i mówił: ,,Moja Troja!”

Tak. To jego ojciec.

Spotkali się po tylu latach!

Wpatrywałem sie w zdjęcia mojego ojca, o, tutaj mały chłopiec, tutaj żołnierz w 1944.

Tak bardzo chciałem go znaleźć!

Znalazł.

Swoję Troję.

H. Janik

Zdjęcia: Marta Niemczykowska

Grób ojca Alfreda Keffela jest na cmentarzu żołnierskim w Puławach.

Żródła:

https://www.hdg.de/lemo/zeitzeugen/alfred-hans-keffel-das-soldatengrab-meines-vaters.html

https://www.dhm.de/fileadmin/lemo/suche/search/index.php?q=%2A&h=0&f[]=person%3AKeffel%2C%20Alfred&f[]=keywords%3AZweiter%20Weltkrieg