Czerwony śledź płynie wprost do twych stóp

Z szybkością błyskawicy przed oczami się pojawia. Ino mig i już go masz. Pyszczkiem pomizia, płetwami połaskocze, ogonkiem po bratersku pofaluje, ahoj jestem, jestem!

Czerwony śledź zrobi wszystko, żeby odciągnąć twoją uwagę od tego, co w tej chwili powinieneś robić, a nie robisz.

Rekin-rozpraszacz w łuskach czerwonego niewinnisia.

Ma on swój cel jasno określony – błogie odmóżdżenie ofiary. Odmóżdżenie spowoduje podatność na wszelkie sugestie.

Ofiara czerwonego śledzia reaguje na to, co dla niej w tym momencie istotne nie jest, np. ważny jest raport miesięczny, na który

czeka szef, ale akurat czerwony śledź informuje, że w Buenos Aires pożar dyskoteki, jakiego nie pamiętają najstarsi tubylcy.

Ożesz-ku.

Co tam raport w robocie. Dyskoteka płonie. Ludzie się smażą.

Chłopaków z OSP by zebrać, uratuje się może kto.

Buenos, Buenos…

Ożesz-ku.

Kawał świata!!! Nic z tego. Zanim dolecimy, spłonie wszystko doszczętnie

Zaniechałeś chrytatatywności, śledź podpływa z nową ofertą – 24 tysiące kosiarek na Allegro! Potrzebuję. Jaką  wybiorę?

Między kosiarkami, z niemocy decyzyjnej, odpalasz YT. Tam gadają na potęgę, gadają, komentują, choć nam gadać nie kazano!

Tylko nie mów nikomu! Sza! Ani mru-mru. Niech nikt, niech nic, nikomu ani słowa. Między nami nic nie było!

Jeszcze chyba nigdy nie byliśmy tak atakowani przez informacje.

Bodźce osaczają nas z każdej strony. Cisza i spokój są dobrami więcej niż luksusowymi.

Tak bardzo trudno jest dzisiaj o wyciszenie wewnętrzne.

Bodźce zamykają nas przed samym sobą. W głowie przewalają się emocje, lęki, przeżycia.

Trudno nam się skupić nad czymkolwiek.

Pod nosem mamy podsunięte gotowce.

Co warto mieć, co kupować, jakie cele sobie obrać, jak się rozwijać, żeby nie wypaść gorzej na tle innych.

Refleksja?

Co to takiego?

Myśli nadają piętno naszej tożsamości. Refleksje są niebezpieczne, jeszcze coś odkryjemy, staniemy przed bolesnymi wyborami i co wtedy?

Czerwony śledź o tym wie, ma cię stale na oku. Nie chce, żebyś się zatrzymał i zadawał sobie pytania.

Bardzo proste pytania, zresztą.

Kim jestem właściwie?

Dlaczego jestem tu, gdzie jestem?

Co się ze mną stanie potem, kiedy już przestanę wybierać kosiarki na Allegro? Zamieszczać posty tu i ówdzie, mejlować, telefonować… Co?

H.Janik

Zdjęcia: pixabay​​